Bez wątpienia sos pieczarkowy może mieć naprawdę wiele zastosowań. Poza tym istnieją jego różne wersje. Warto wypróbować przepis na ten właśnie sos przy najbliższej okazji.
Bardzo dobrym i sycącym daniem jest makaron z sosem pieczarkowym. Chociaż wiele osób zazwyczaj jada makaron z sosem pomidorowym oraz parmezanem, to jednak przyda się taka pieczarkowa odmiana od czasu do czasu. Zresztą sos pieczarkowy pasuje także do kopytek, klusek czy pampuchów. Można przygotować jego wersję normalną lub dietetyczną, czyli bez śmietany. Jeśli ktoś liczy kalorie, to powinien skorzystać z tej drugiej opcji. 
Najpierw trzeba odpowiednio przygotować 30 dag pieczarek – umyć je, obrać, pokroić. Obieramy również 2 cebule, które następnie kroimy. Wszystko podsmażamy na oliwie z oliwek i dolewamy 1/2 szklanki wody. Wrzucamy do niej 1/2 kostki rosołowej, wszystko mieszamy, ściągamy z ognia i czekamy aż wystygnie. Wtedy można już dodać 1/2 jogurtu, wszystko wymieszać i podgrzać. Gotowe!
Wiele osób uważa, że sos pieczarkowy z jogurtem to nie to samo, a więc nie przejmując się kaloriami przygotowują sos ze śmietaną. Można go zrobić jak wyżej, tylko po prostu zamiast jogurtu dać śmietanę. Trochę inny sposób polega na tym, że dusi się pieczarki i cebulę z 2 łyżeczkami masła i 1/2 szklanki wody. Osobno miesza się 1/2 śmietany i łyżkę mąki pszennej, a następnie dodaje do pieczarek i gotuje kilka minut. Niektórzy łączą sos pieczarkowy z kawałkami kurczaka. Oczywiście można też podawać większe kawałki mięsa polane takim właśnie specjałem. Podanie dobrego sosu do mięsa na pewno zostanie docenione przez domowników czy gości. Bez względu na to czy oprócz mięsa serwowane będą kluski, ryż, kasza, ziemniaki czy pieczywo, to sos pieczarkowy będzie bardzo dobrze smakował z nimi wszystkim. Poza tym jest to dobry sos do placków ziemniaczanych. Smakuje więc z wieloma różnymi potrawami. Wiele osób uważa, że im bardziej jest kremowy, tym lepszy. Dla innych ważna jest odpowiednia ilość pieczarek. Ich obieranie i krojenie zabiera co prawda chwilę, jednak warto od czasu do czasu trochę się wysilić, żeby przygotować pyszny obiad.